Tak, tak. W przypadku Ani i Marcina to wszystko już tak blisko. Pomyśleć, że spotkaliśmy się pierwszy raz trzy lata temu i już mieli ustaloną datę swojego ślubu :)
Pamiętam jak obiecali sobie, że jeszcze przed ślubem zrobią sobie sesję narzeczeńską.
I dopięli swojego.
1 komentarz:
Cóż powiedzieć Mariusz... pewnie słyszysz to za każdym razem, a jednak powtórzę - bo się należy. Mariusz, dziękujemy! Zdjęcia się przepiękne i niezwykłe. Będą dla nas piękną pamiątką. Ciężko wyrazić słowami, to jak bardzo Ci dziękujemy. Czekaliśmy z niecierpliwością na efekt Twojej pracy, ale też z obawą, jak my będziemy wyglądać... oswajamy się z naszym wizerunkiem, który zaskoczył nas pozytywnie.Nie omieszkamy polecić Cię przy każdej okazji ;)... już za parę miesięcy przyjdzie kolej na uwiecznienie nas w nowej roli.. Pozdrawiamy Ania i Marcin :)
Prześlij komentarz