Już trochę minęło od ślubu Kasi i Adriana, a dokładnie miesiąc. Jeszcze przed nami plener ślubny. Wszystko wskazuje, że w niedzielę uda nam się oddać wodzy fantazji. Podziwiam cierpliwość Kasi. Każda kobieta czeka z wielkim utęsknieniem na jedno choć zdjęcie. Tak więc trzeba jednak odsłonić rąbka tajemnicy :)
Obok tej ściany nie mogliśmy przejść obojętnie. W końcu takie wyznanie zobowiązuje.