WIELU, JEDNA HISTORIA...


Opowieść wielu ludzi, których połączyła Miłość. Czas podsumować sezon ślubny 2010.
Ogrom pracy w tym okresie, nie pozwolił mi na bieżąco uzupełniać bloga z wszystkimi parami. Przyznam, że i w tej prezentacji, przez problemy techniczne (praca na innym komputerze)nie pozwoliły mi umieścić wszystkich. Opowieść przedstawia dzień ślubu. Wszystko od początku do końca. A wszyscy występują w roli głównej :) Mam nadzieję, że ten krótki filmik przybliży efekt mojej pracy.



Dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie głos w plebiscycie organizowanym przez branżowy kwartalnik "Modny Ślub".
Szczególne podziękowania mojemu sztabowi, który stworzył tak silny PR, że zdobyliśmy największą ilość głosów ze wszystkich kategorii.
Statuetka zwieńczyła mój sezon 2010 w fotografii ślubnej. Takie wyróżnienie cieszy ale wzywa oczywiście do dalszej jeszcze ciężej pracy w nowym sezonie. Jestem na to przygotowany :)
Dziękuję również organizatorowi wydawnictwa za wspaniałą galę,która zawierała w sobie wykwintność przeplataną pełnym profesjonalizmem. 
Myślę, że każdy z nas czuł się tam wyjątkowym.


Więcej na temat Gali Modnego Ślubu na stronie

http://modnyslub.opole.pl/wiadomosci.php?id=62



PRESS INFO solarium atlantis & kadrowaneuczuciami.pl

Już oficjalnie prasa może pisać, że sieć solarium Atlantis, nawiązała "słoneczną" współpracę z kadrowaneuczuciami.pl
Atlantis, dba o kolor i zdrową cerę swoich klientów używając nowej normy opalania. W związku zawartym partnerstwem, każda Młoda Para, która podpisuje ze mną umowę na fotografię ślubną otrzymuje rabat w wysokości 20% na zakup karnetu. W ramach wspólnego promowania, klienci sieci Atlantis, mogą liczyć na 10% rabatu na moje usługi.

A teraz coś dla każdego. 
Pobierz kupon i skorzystaj z promocji, ważnej w całej sieci solarium Atlantis.
Wydrukowany kupon z mojej strony, upoważnia do jednorazowego zakupu karnetu z rabatem 20%.
Oferta ważna jest do 15 grudnia 2010 lub wyczerpania kuponów promocyjnych.

ZERO NUDY...bez obłudy

Nie, nie, nie. Nie mogę sobie zarzucić, że próżnowałem. Na takie stwierdzenie, nie pozwolę sobie. W końcu oprócz składania szafki, wiercenia dziur, sprzątania piwnicy, szukałem odpowiedzi na nurtujące pytania. Dlaczego woda w morzu jest słona a trawa jest zielona? Skąd te pytania? Pewnie od Mai, Piterka i Zuzi, którzy zawitali u mnie ostatnio.
Zaczęło się od mojej bratanicy, która została z dzielnym wujkiem, na prawie pół dnia a dokładnie może cztery godziny :)





 A jakby tego było mało, z czego bardzo się cieszę, to pojawiła się też Emilka. Najmłodsza pociecha rodziny. Jej wzrok ciągle opierał się na obiektywie.

Jednak to nie koniec moich małych gości. Czas na Piterka. Fanie brzmi to imię w mowie potocznej, tak łagodnie.... szczególnie kiedy Piterek wziął moje słowa bardzo na poważnie i wyluzował się. W końcu miał być sobą.


 Muszę dodać ważną informację i oddać pokłony. Pomysł na zdjęcie w koszuli jest oczywiście Piterka. Strzał w dziesiątkę

Zuzia, Zuzia. Energia za dwie a piosenka "jesteś szalona" to przy niej to ballada. Chyba powinienem przeprosić sąsiadów z dołu. No ale w końcu sesja miała być na wysokim poziomie. Zuzia, podeszła do sesji bardzo profesjonalnie. Zabawa zabawą, powaga i spokój.






A co do tej trawy, to Po prostu trawa jak inne rośliny mają chlorofil. Składnik potrzebny do fotosyntezy. A składnik ten ma barwnik zielony. Jednak może trzeba to sobie wytłumaczyć, że jedne kwiatki są czerwone, jedne żółte czy niebieskie a trawka jest zawsze zielona, a gdy nie będzie podlewana to będzie żółta i zrobi się z niej sianko i będzie bardzo żółta i brzydka a nawet brązowa i wtedy trzeba siać od nowa i kosztuje to dużo pracy aby była znowu zielona. No dobra starczy :)
 

Moje milczenie w postaci braku nowych zdjęć, nie jest podyktowane jesienną depresją. Nic a nic. Jeśli ta owa depresja kogoś dopada, to niech dzisiaj spoglądnie przez okno. Słońce, słońce. A jak jutro go zabraknie, niech popatrzy na zdjęcia Eweliny i Krzyśka. Promienie słońca, ciepło uczuć, spokój miłości.Pozdrawiam też ciepło :)












 



 

Marzena i Piotr


To już prawie miesiąc od dnia ślubu Marzeny i Piotra. Czas leci, a my właśnie w ostatnią sobotę zrobiliśmy sesję zdjęciową. Trochę poważnie, romantycznie ale nie zabrakło zabawy i charakterku.
Zacznijmy jednak od początku...jak to było 18-stego

a tak było 9 września... 

 

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń

Obserwatorzy