W drzwiach ukazała się piękna kobieta. Asia świeciła blaskiem, choć w jej oczach widziałem łzy. Byłem spokojny, bo wiedziałem, że to łzy szczęścia. Na twarzy Marcina widziałem zniecierpliwienie, wyczytałem z niej: "jak długo jeszcze?" Światło miłości widziałem wszędzie, a promienie słońca przebiły się również przez okna kościoła, dając do zrozumienia, jak to wszystko jest piękne.



7 komentarzy:
SZCZĘŚCIE, SZCZĘŚCIE, SZCZĘŚCIE i tak na każdym zdjęciu, nawet szofer się cieszy. Jak zwykle sama przyjemność z przeglądania zdjęć.
Fajnie zobaczyć znajomą twarz na zdjęciu :) szofer to sąsiad Marcina :)pozdrawiamy
No to już wiem czym pojedziecie do Ślubu. Chyba Sąsiad nie odmówi Marcinowi :)
I się wydało :) nie odmówił :) umowa już podpisana :) i autko wybrane :)
Nie mogłam się doczekać tych zdjęć :) Ale widzę, że warto było czekać :)
Prześlicznie wyglądaliście .jestem zachwycona zdjęciami i waszym szczęściem kochane moje dzieci.Mamusia....całusy...Oby wasze życie było takie udane jak te zdjęcia...pa...
cudowne zdjęcia! szczęścia Kochani!:):*
Prześlij komentarz