Niedzielny słoneczny dzień. Czuć już wiosnę. Budzą się niedźwiedzie i wszyscy wychodzą z domów z uśmiechem na twarzy. Szczęściarze Ci, którzy są w posiadaniu kawałka własnego trawnika z wysokim płotem.
Odwiedziłem moją rodzinkę,szczęściarzy tego owego trawnika jak również dwójki małych pociech. Tak więc nie mogłem nazwać tego postu inaczej niż "2+2....."
Na początek przyzwyczajenie Emilki do widoku Mariusza z takim czymś, na co Ci dorośli mówią aparat fotograficzny.
No i jest uśmiech :)
no to idziemy w plener...
A to już koniec. Modelka wyczerpana :)